poniedziałek, 26 września 2011

Stosik:)

Prowizorycznie skompletowany stosik na październikowe wieczory przy herbatce i ciasteczku.
Pewnie jeszcze się zmieni,dodam nowe egzemplarze, ale aktualnie wygląda on właśnie tak

1.John Marsden "Jutro" - własność Beatrice
2. John Marsden " Jutro 2"- jw
3. Carolyn Jess- Cook "Zawsze przy mnie stój" - jw
(początkowa recka już zamieszczona)
4. Libba Bray "Mroczny sekret" zdobycz własna
5. Libba Bray "Zbuntowane anioły" jw
6. Libba Bray "Studnia wieczności" jw

Chloe 

Carolyn Jess- Cooke, Zawsze przy mnie stój



autor: Carolyn Jess- Cooke
tytuł: Zawsze przy mnie stój 
wydawnictwo: otwarte 
stron: 310

                     Zaraz po przeczytaniu Zawsze przy mnie stój wstrząsnął mną pewien
                      fakt. Czy to możliwe, że nade mną też ktoś czuwa ?
                  Czy  najlepsze decyzję jakie podjęłam w życiu
              są w jakiejś części ingerencją Anioła ?

                    Po śmierci, Margot dostaje niezwykłe zadanie, zostaje Aniołem Stróżem... siebie samej.                       
Stępuje na ziemię zaraz przed swoimi narodzinami i jest świadkiem wszystkich 
błędów jakie popełnia w życiu. Nasuwa się pytanie: czy Margot podoła wszystkim zadaniom, które stawia przed nią los? Czy będzie miała dość siły i odwagi by sprzeciwić się złu? Cudowna, poruszająca opowieść o trudnych wyborach, wielkich miłościach i nadziei na lepsze jutro.

                Margot od początku nie miała łatwego życia, nieszczęścia które prześladowały ją od dzieciństwa
były pewnego rodzaju farsą, niedomówieniem! Nikt nie zasłużył sobie na tego rodzaju cierpienie. Zawsze gdy wydawało mi się, że cała historia skończy się dobrze, jakieś okropne zrządzenie losu kładło kolejne, bolesne
doświadczenia na barki młodziutkiej dziewczyny. Cóż tu dużo mówić, jej życie ciągle naznaczane jest bólem.
Sądzę, że najgorszy jest fakt, że z perspektywy Anioła Stróża Margot (nazwana w zaświatach Ruth) doświadcza wszystkich tragedii jeszcze raz i zazwyczaj może tylko bezradnie stać i wpatrywać się w całe zło, które czynią ludzie wokół niej. 

                Cała powieść dogłębnie mnie poruszyła, i muszę przyznać, że niejednokrotnie doprowadzała
mnie do łez. Często zadawałam sobie pytanie "Ile ta dziewczyna może jeszcze wytrzymać?!"
Właśnie za tą niebywałą wytrzymałość Margot zdobyła moją wielką sympatię.

                Bardzo dobrze rozwinięty główny wątek- bogaty w szczegóły życia bohaterki.
Ponadto, pani Jess- Cook skupia się na każdym aspekcie świata przedstawionego. Pomaga nam wyobrazić sobie otoczenie przy użyciu trafnych epitetów i rozbudowanych porównań. Fajnie wykreowane postaci, autorka nie przedstawiła tylko pobieżnie wyglądu, nastawiła się również na cechy charakteru i różne, charakterystyczne zachowania, co bardzo sobie chwalę.

                Jestem bardzo zadowolona z lektury. Zdaje sobie sprawę, że dość często odkładałam książkę, żeby po prostu pomyśleć o tematach w niej  poruszonych. Lubię powieści, które w pewnym stopniu zmuszają do zastanowienia się nad kilkoma sprawami.

               Dodam jeszcze, że szalenia podoba mi się okładka. Bardzo prosta graficznie, ale łączy w sobie 
trochę mrocznych klimatów z anielskimi błękitami i jasnym światłem.


moja ocena: 9/10


piątek, 23 września 2011

Ognisty Tron- Rick Riordan

autor: Rick Riordan
tytuł: Ognisty Tron
wydawnictwo: Galeria Książki
stron: 449

         Carter i Sadie mają do spełnienia kolejną przerażającą misję. Apopis z każdą minutą staje się silniejszy i tylko cztery dni dzielą go od wydostania się z więzienia. Jeżeli rodzeństwu nie uda się temu zapobiec, nastąpi koniec świata. Zadanie utrudnia fakt, że do powstrzymania sił chaosu potrzebny jest sam Ra. Wskazówką do
odnalezienia boga słońca, jest księga, podzielona na trzy części i starannie ukryta w różnych częściach świata.
Młodzi magowie rzucają się w wir przygód  przeplatanych intrygą,
miłością i przyjaźnią. Poznajcie powieść, w której czas jest na wagę złota,
a chwila wahania może kosztować  życie.

         Wielka sympatia do książek pana Riordana po raz kolejny zaprowadziła
mnie do księgarni. Ognisty Tron jest lekturą zabawną i lekką, wspaniałą na jesienne popołudnia.
Akcja jest wartka, przepleciona charakterystycznym dla autora humorem.
Serdecznie polecam czytelnikom w każdym przedziale wiekowym.

         Starzy bohaterowie absolutnie mnie nie zawiedli, chociaż chciałabym, żeby Carter występował znacznie częściej. W drugim tomie nareszcie pojawia się prawdziwa Ziya i z przykrością muszę stwierdzić, że nie polubiłam jej. Jest taka flegmatyczna i zaspana, że mam ochotę krzyknąć na nią, żeby wzięła się wreszcie w garść. Rozumiem, że przeleżała trzy miesiące w wodnej trumnie i nie do końca wie co dzieje się do koła,  ale jednak jestem zawiedziona. Nie rozumiem jej postawy wobec Cartera, wiecznego niezdecydowania i irytującej płochliwości. Kolejną postacią jest Walt, który zapowiada się całkiem fajnie i obiecująco. A na dodatek Bes- bóg karzeł, jak dla mnie, jest wspaniałym
dodatkiem do starych bohaterów i chodź wynikną później pewne komplikacje związane z
tą uroczą postacią, bardzo cieszę się z jego obecności w Ognistym Tronie.

moja ocena: 8/10

poniedziałek, 19 września 2011

poniedziałek


Witam moi drodzy,

Mimo że blog całkowicie będzie poświęcony książkom, chciałaby zacząć czymś
neutralnym. Jakimś ciepłym powitaniem i zachęceniem was do przeczytania moich
recenzji. Będę Wam wdzięczna za odwiedziny "Koloru Wyobraźni" i każdy
komentarz, który tu po sobie pozostawicie.
Jestem otwarta na wszelkie propozycję współpracy z wydawnictwami.


Chloe